W ciągu ostatnich kilku dni myszkowscy policjanci odnotowali 5 bardzo niebezpiecznych zdarzeń zaistniałych na szlaku kolejowym w powiecie myszkowskim. O wielkim szczęściu może mówić każdy, kto był jego uczestnikiem, bo na szczęście nie doszło do tragedii. Ale szczęście nie trwa wiecznie… Dlatego Policja apeluje o szczególną rozwagę i zachowanie trzeźwego umysłu szczególnie w tych miejscach.
6 stycznia na przejeździe kolejowym w Myszkowie przy ul. Partyzantów kierowca mini one nie zastosował się do sygnalizatora świetlnego i wjechał na torowisko w momencie opuszczania rogatek. To uniemożliwiło mu dalszą jazdę i zatrzymał pojazd na przejeździe kolejowym, którym akurat w tym momencie przejechał pociąg. Podobne zdarzenie odnotowano 8 stycznia. Na przejeździe kolejowym w Żarkach Letnisku kierujący nieustalonym dotąd pojazdem zachował się identycznie. Wjechał na torowisko, pomimo że sygnalizator zabraniał mu tego i w konsekwencji utknął między rogatkami. On też może mówić o wielkim szczęściu, bo tuż za nim przejechał pociąg. Inny kierowca wjechał na torowisko mimo opuszczających się rogatek i nie bacząc na nic, przejechał sobie przez przejazd, niszcząc rogatkę…
Te przykłady obrazują, jak skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem wykazali się kierowcy. Żaden nie uniknie odpowiedzialności, bo sprawą zainteresowali się już myszkowscy śledczy.
Na drodze dojazdowej do każdego z tych miejsc ustawione są znaki drogowe, które zawczasu ostrzegają uczestników ruchu o przejeździe kolejowo-drogowym. Na samym przejeździe również znajdują się odpowiednie znaki ostrzegawcze lub znaki zakazu np. znak „STOP”.
Kierujący pojazdem jest obowiązany:
Kierującemu pojazdem zabrania się: