Patrol z Komisariatu IV zatrzymał wczoraj, w czwartek 17 września 21-letniego mieszkańca powiatu kluczborskiego, który w centrum miasta ukradł samochód Renault master. Mundurowi zatrzymali złodzieja na stacji benzynowej. Zatrzymany wypowiadał się nielogicznie i twierdził, że wsiadł do niego w Kępnie i nie wie, jak się znalazł w Częstochowie. Badania na zawartość alkoholu dały wynik negatywny, dlatego od 21-latka pobrano krew do badań na zawartość narkotyków. Grozi mu do 5 lat więzienia - informuje częstochowska Policja.
Do nietypowego zdarzenia doszło w centrum Częstochowy. Młody mężczyzna ukradł zaparkowanego przed salonem samochodowym Renaulta i pojechał zatankować na pobliską stację paliw. Gdy został zatrzymany przez patrol z „czwórki”, tłumaczył, że to samochód firmowy i wsiadł do niego w Kępnie. Wyjaśniał, że nie wie, jak się znalazł w Częstochowie. Został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie z wynikiem negatywnym, dlatego od mieszkańca powiatu kluczborskiego została pobrana krew do badań. Jeśli te okażą się pozytywne i 21-latek wsiadł za kierownicę, znajdując się pod działaniem narkotyków, odpowie nie tylko za kradzież pojazdu, ale również za kierowanie pod wpływem substancji psychoaktywnych.
Okoliczności sprawy wyjaśniają kryminalni z „czwórki”. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Fot. Materiały częstochowskiej Policji