Z ostatniej chwili

Umorzenie śledztwa w sprawie katastrofy lotniczej w Topolowie

2020-10-20 15:16:53 informacje
img

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie umorzyła śledztwo w sprawie katastrofy lotniczej w Topolowie k. Częstochowy, w wyniku której śmierć poniosło 11 osób.

Jak informuje prok. Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej, w toku postępowania ustalono, że 5 lipca 2014 r. ok. godz. 16.00 z lotniska Rudniki k. Częstochowy, do ósmego w tym dniu lotu, wystartował samolot Pipper Navajo. Po kilku minutach lotu samolot runął na ziemię na teren sadu przy ul. Częstochowskiej w miejscowości Topolów, a następnie stanął w płomieniach. Na pokładzie samolotu znajdował się pilot oraz 11 skoczków spadochronowych. Zdarzenie to przeżył jedynie jeden z instruktorów, który w stanie ciężkim został przetransportowany do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. Mężczyzna ten został odciągnięty od palącego się wraku samolotu przez mieszkańca Topolowa oraz dwóch mężczyzn przybywających na urlopie w tej miejscowości.

W śledztwie ustalono, że właścicielem samolotu była szkoła spadochronowa „Omega” z siedzibą w woj. podkarpackim, należąca do Rafała G., który zginął w wyniku zaistniałej katastrofy. Rafał G. w ramach działalności gospodarczej prowadził szkolenia spadochronowe, wynajmując teren i hangar na lotnisku Rudniki k. Częstochowy.

W sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy, a szczególnie opinię biegłego z zakresu lotnictwa, raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych oraz zeznania ponad 100 świadków. Na podstawie analizy tego materiału stwierdzono, że bezpośrednią przyczyną katastrofy było uszkodzenie sprzęgła prawego silnika, skutkujące brakiem przekazywania napędu od silnika do śmigła. Spowodowało to pogorszenie właściwości aerodynamicznych samolotu i jego upadek w locie niesterowanym. Użytkowanie samolotu odbywało się bez ważnego Świadectwa Zdatności do Lotu.

Ponadto uznano, że okolicznościami, które przyczyniły się do katastrofy, były m.in. niewłaściwa obsługa techniczna samolotu, stosowanie paliwa samochodowego, niewłaściwe posadowienie pasażerów, intensywne eksploatowanie w sposób odbiegający od normalnej praktyki (częste starty i lądowania) oraz wysoka temperatura powietrza (ok. 30 stopni C).

Według biegłego ds. lotnictwa osobami odpowiedzialnymi za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu powietrznym byli właściciel szkoły spadochronowej Rafał G., który dopuścił się zaniedbań w konserwacji i eksploatacji samolotu oraz pilot samolotu, który popełnił błędy w pilotażu, z powodu braku wymaganego doświadczenia.

W uwagi na fakt, że sprawcy przestępstwa ponieśli śmierć w wyniku zdarzenia, prokurator wydał postanowienie o umorzeniu śledztwa.

Postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania jest nieprawomocne.

Page generated in 0.0164 seconds.